Czym jest prawda o człowieku? To zbiór faktów, dowodów, śladów, słów, czynów. Reszta jest tylko mniej, lub bardziej uczciwą relacją otoczenia, subiektywną, obarczoną błędami i niedoinformowaniem. Złość czasem odsłania to, co było na codzień ukryte, ale codzienność też jest pewnym obrazem. Gdyby nie iskra, bomba mogłaby nigdy nie wybuchnąć. W złości robimy często głupstwa, popełniamy błędy, mówimy słowa sprzeczne z tym, co myślimy. W złości prawda też jest przekłamana. Możemy tylko dążyć do prawdy i być bardzo blisko, albo zagubić się na drugim biegunie... Ale przy pewnym uproszczeniu można uznać, że złość ukrytą część prawdy ukazuje.
Alkohol również ukazuje prawdę o człowieku. Oczywiście nie mam tu na myśli kupowanie flaszki i gapienie się w nią, żeby zaczęła do mnie mówić prawdę o ludziach. Złość, obojętnie w jakiej ilości zdradza człowieka w zamiarach, nawet drobny grymas mówi o człowieku więcej niż cały referat słow o nim. Prawdę o człowieku ukazują jego gesty, one zaś wywoływane m.in. przez złość, więc jak najbardziej się zgadzam. Jezus... wierząc temu co o nim napisane, on nie krył jakim jest człowiekiem.
Drogi Wojtku nawet mały grymas na twarzy np. zniesmaczenie w odniesieniu do danej sytuacji (złej) mówi mi o tym jakim jesteś człowiekiem. Zresztą jeśli pokażesz mi tyle ile chcesz pokazać, a następnie pójdziesz gdzieś w kąt i ukażesz resztę złości czyt. prawdę ... mówi mi to tyle, że jesteś bardzo pod kontrolą, względnie manipulujesz innych własnym odgrywanym zachowaniem ;)