z łatwością przychodzi nam wymyślanie problemów, ale jeśli chodzi o szczęście sprawa wygląda zupełnie inaczej, szczęścia nie zauwarzamy, problemy wyostrzamy
Myśleć jest trudno, a myśleć i robić to już w ogóle. Szczęście kojarzymy z czymś, co przyjdzie i za nas wymyśli i zrobi wszystko co nam do szczęścia potrzeba a nie tędy droga; trzeba ruszyć leniwe d*** i głowy; zależnie czym kto myśli, niech przyjmie kolejność jemu efektywną i weźmie sie za swoje szczęście, a nie czeka na gwiazdki z nieba i darmowy polsat... no tak... ale to trzeba włożyć prace i efekty nie będą widoczne od razu, więc lepiej wyłączyć mózgi i czekać na decyzje z "góry", tyrać na taśmie za 1500zł; ale nie musieć myśleć. I po co komu szczęście, skoro można mieć bez wysiłku ułomną siostrę - "rozrywkę"