z każdym go mniej czerń kradnie przebłyski blada nadzieja szyję wyciąga ale w tunelu ciemność ostatnie iskry chowają się w zmrużonych oczach próżnia wysysa resztki uśmiechu
czy koniecznie trzeba nocą umrzeć by dzień mógł kiedyś się narodzić?
Ładne to jest ;) refleksyjne , '' czy koniecznie trzeba nocą umrzeć , aby dzień mógł się narodzić?'' nawiązuje do zimowego odpoczynku , otaczającej nas natury, świetne porównanie , tak niezwykle naturalnie z ową naturą zespolone , tak wiernie odzwierciedlające jej zasypianie przy dopalającym się ogarku jesiennego słońca , wędrującego po sklepieniu niebieskim tuż nad widnokręgiem Pozdrawiam ;)