Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zielonooki potwór zjawiający się znikąd. Nieatakujący lecz czyhający za rogiem. Bezboleśnie omatając nasze 'drugie ja' przyczynia się do straszliwych posunięć. Nieświadomi konsekwencji z zagrożenia brniemy beztrosko w grę zwaną zazdrością.

2720 wyświetleń
39 tekstów
0 obserwujących
  • shanti

    6 March 2010, 20:23

    słyszałam to już gdzieś..

  • LadyInRed

    6 March 2010, 19:09

    *wierzyć

  • LadyInRed

    6 March 2010, 19:08

    pewnie, że powinno się wieżyc :) ale czasem podświadomość każe popełniać głupoty zwłaszcza kierowana zazdrością.

    A desperacja hmm, myślę, że pojawia się na etapie kiedy zazdrość sprawia, że dostajemy w głowę :)

  • IBELLA

    6 March 2010, 19:07

    Macie racje Drogie Panie ... macie rację ...

  • irracjonalna

    6 March 2010, 19:04

    Sądze, że siostrą zazdrości jest desperacja w pewnym sensie.
    Jestem jednak zdania iż powinno się wierzyć ukochanej osobie, aniżeli oskarżać ją bezpodstawnie. ;)

  • LadyInRed

    6 March 2010, 19:03

    i potrafi być skubana niesamowicie destrukcyjna dla umysłu i otoczenia....

  • IBELLA

    6 March 2010, 19:02

    Dokładnie...i czeka podstępnie ...

  • LadyInRed

    6 March 2010, 19:02

    Oj wciąga niestety i siedzi w nas zawsze. Czasem uśpiona, tylko po to by wybuchnąć ze zdwojoną siłą.

    Niestety właśnie siedzi tam do końca naszych dni ;))

  • irracjonalna

    6 March 2010, 19:00

    Wciąga mmm owszem. Niczym ulubiony gatunek heroiny. ; )

  • irracjonalna

    6 March 2010, 18:59

    O tak zgodze się. Zazdrość to stwór żyjący w Nas lub u Naszego boku od poczęcia do końca Naszych dni.

    ; )