Menu
Gildia Pióra na Patronite

Zdecydowałam się... Zbieram z sofy Twoje ślady. Patrzę na miejsca, w które zajrzeć nie chciałeś albo nie zdążyłeś. Zbieram z dywanu okruchy słów tych pięknych i tych szczerych i prawdziwych i wiesz... Jest mi dziwnie obojętnie, dziwnie bez żalu,
bez tęsknoty, bez pretensji. Może nawet trochę dobrze. Czas wyjść, lecz nie zamykam za sobą drzwi...

4457 wyświetleń
51 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!