Menu
Gildia Pióra na Patronite

zażywał snu pod błękitu parasolem
nieskazitelny ułan leli-poleli
połowa dioskurów na białej myszce

na twarzy odciśnięta rama
fragment koła i dzwonek

oddało ducha źdźbło porażone
oddechem spomiędzy zdekompletowanej
żółciutkiej niedbałości

z martwych powstała święta krowa
w prawie ludzkiej postaci
rześki poranek
czy pies bezdomny to sprawił

rowerze
ty do domu prowadź

niewysłowiona radość w oczach dziecka
wrócił

tatuś

104 404 wyświetlenia
930 tekstów
104 obserwujących
  • 11 June 2013, 11:07

    A już myślałem, że wszyscy znudzeni poszli i nikt tu nie zajrzy... ;)
    Bardzo dziękuję Ptaszynce i Trumanowi za komentarze.
    Luterin, rozładowałaś atmosferę. Dziękuję bardzo. :)
    Pozdrawiam milczących Upychaczy Zeszytowych. :)

    Miłego dnia Wszystkim Czytaczom. :)

  • luterin

    10 June 2013, 22:25

    Dziatek pacierzy...o "Powrót taty"...rower wysłuchał...
    :)

  • Kamil Borkowski

    7 June 2013, 12:18

    Szkoda gadać.

  • Papużka

    7 June 2013, 12:16

    Przydałaby się kalibracja, aczkolwiek nie tylko w tym miejscu.

  • Papużka

    7 June 2013, 12:13

    Dokładnie... u nas wszystko na opak.

  • Kamil Borkowski

    7 June 2013, 12:12

    Wolałbym żeby to jegomościa z domu wysadzali niż znowu matka z dzieciakami mialaby uciekać, ale taka to u nas "pomoc" wyższych

  • Papużka

    7 June 2013, 12:09

    Przemówi echo niesione po pustym mieszkaniu - jak już miarka się przebierze.

  • Kamil Borkowski

    7 June 2013, 12:05

    Szkoda wałka.

  • Papużka

    7 June 2013, 12:05

    - tatuś wrócił hura hura - krzyczą rozentuzjazmowane dzieci
    - ja już należycie przywitam tatusia... - mamuśka zaczajona z wałkiem za framugą...

  • Papużka

    7 June 2013, 11:56

    Wiecznie na rauszu, a dzieci w domu z miłością czekają.
    "Przykładny" tatuś od siedmiu boleści...