Yestem pod wrażeniem. Bardzo konkretny, a jednocześnie szczegółowy komentarz. Mezalians... takie niemądre słowo... co oznacza? Że ktoś uważa się za lepszego, za wartościowszego, bo ma pochodzenie, kolor skóry, tradycję, religię, aparycję, inteligencję... lub pryszcz na nosie... Stawia siebie ponad innymi, chcociaż kompletnie na to nie zapracował... Nie, syn lekarza zostaje lekarzem, a górnika - górnikiem i... malarzem. Obaj są wartościowymi ludźmi, choć pierwszy taki się stał dopiero później. Czy górnik zastanawia się nad zagrożeniem? Pewnie tak, ale niebezpieczeństwo konsumowane codziennie powszednieje, przyzwyczajamy się do niego, zapominamy o nim. Przebudzenie następuje dopiero, gdy coś się stanie. Czasem to dzwonek ostrzegawczy, a innym razem dzwony... Nadzieja żyje, póki się sami nie poddamy, a nawet wtedy potrafi niekiedy zmartwychwstać... Widziałem ten film, ciekawy. Ostatnio powstał nowy o trochę podobnej tematyce. Dziękuję. Dobrej nocy. :)
Determinacja pokoleniowej sztafety...syn górnika- lekarzem, syn lekarza- górnikiem? toż się w głowie nie mieści, to mezalians prawie-"Samozwańczy";-) i potem te rozterki, nieszczęścia i bezsiła. Lekarze pierwsze kontakty ze śmiercią przeżywają, potem to już...z górki. Syn górnik- codzienny strach matki i wyparcie zagrożeń przez niego samego- strach albo chleb...wybór należy... Piękny film o podobnych dylematach- Billy Elliot, żadna sieczka amerykańska ale kino brytyjskie, które opowiada historię Ludzi... Pozdrawiam :)
Bajeczny tytuł, a jakże prawdziwe historie, trochę zagmatwane koligacjami rodzinnymi, wnuk, dziadek, syn...trzeba trzymać sens czytając, aby się nie pogubić kto i co komu, a co sobie dla kogoś... Specyficzne są Twoje "myśli", jedną nogą zawsze ocierają się o poezję. Prawda, że różne pobudki kierują naszym życiem. I te ważne, górnolotne, jak i te zwykłe, bo z dziada pradziada..
Istotne, aby pracować też sercem, wtedy i efekty graniczyć mogą z cudem... Pozdrawiam :)
Ciekawa historia i z happy endem ;) Oj tak to praktyka czyni mistrza A bardzo często także wola przeżycia Mimo to tak wielu lekarzy ulega syndromowi Boga co poradzić ;) uśmiechu życzę ;)