Chodziło mi o bezwartnkowe, bezpodstawne uczucia, takie "pierwsze wrażenie. O to, że ludzie podchodzą do siebie z nienawiścią nawet, gdy siebie nie znają.
Nienawiść i zazdrość to najgorsze co człowiek może z siebie dać. Jednak nic nie bierze się samo z siebie, skoro ludzie nie mogą być szczerzy to prędzej czy później wyjdą z tego komplikacje.