wysupłał z portfela i podarował bogaczom swoją ostanią nadzieję na szczęście
nie mogliby spać spokojnie a dostatek ich nie byłby pełen gdyby zostawił sobie choć odrobinę na szczęście
przeżywali rozkosz prawdziwą gdy umierał w cierpieniu z głodu ale co stanie się jutro gdy już go nie będzie? jest takich ludzi więcej na świecie na szczęście
yestem koniec zdania mi urwało , czyżby to tej chińskiej bomby zawiść, kontynuuję wobec tego na 14 , 13 bywają zagadkowe inaczej, jak widać ''ściągnij program z Oli gar cha ;)
Pieniądz obecnie jest towarem, na który nie wszystkich stać. Struktury stały się niewidzialne posługują się awatarami...typu "Skarbówka"...bez twarzy...imienia...adres jak skrzynka mailowa, gdzie wszyscy tylko wynajmują pokoje. A w tym wszystkim My...posiadacze peselu od którego trzeba zapłacić haracz...Oddajemy by "ktoś"...je zmarnowałam na przekazy pocztowe z powiadomieniem o należnej zaległej płatności w wysokości 1grosz...znaczek 1,50;)
Grejpfrut jest gorzki, ale wartościowy. Nikt nikomu nie każe wierzyć w sprawiedliwość, w niebo, w szczęście, w lepsze jutro... ale bez nadziei nie ma po co żyć, przyszłość jest otchłanią... Czy ona jest martwa? Tylko wtedy, gdy my jesteśmy martwi. Ona żyje w naszych przebłyskach sprawiedliwości. Dziękuję :)
Poczytałam Was (oczywiscie najpier myśla ) i powiem od siebie, że sprawiedliwość, to tylko słowo, stworzone po to aby człowiek w całej swojej naiwności do czegoś dążył, w coś wierzył...to poprzeczka, której nikt nie jest w stanie pokonać. Bo sprawiedliwość jest martwa i raczej nikłe szanse na jej wskrzeszenie.
Cieszę się, że Was widzę. :) Emilja Tak, ale oni siebie widzą, jako spryciarzy, wybitnych ekonomistów, rekinów biznesu, ludzi przedsiębiorczych, dzieci... szczęścia... niestety. A ofiary... to tylko koszty uzyskania przychodu...
Natalia, przesadzasz, ale miło mi. :) Ktoś, kto sobie całe życie ODEJMUJE od ust nie może płacić podatku od wartości dodanej, a w ogóle, to... chłopaki nie płacą. ;)
Ala, ładnie prawisz. :)
Iwona, wtedy pożrą się wzajemnie... Człowiek chciwy gorszy jest od pasożyta, który jednak pozwala, by jego ofiara żyła. Robal zjada tylko tyle, by sam mógł żyć. Chciwość nie zna nasycenia...