lubię pływać w chmurach i przez obłok duszy swej w głębi bezkresnej wyobraźni tonąc płynę myśli potokiem na druga stronę do szczęścia tam gdzie noc oczu swych czarnych otworzyć nie możne spoglądam na świata rozpędzone fale by móc im się poddać, bez leku popłynąć tam gdzie zło z dobrem miłością się staje i w bezkresie jasności, na zawsze zostaje.