"Wspomnienia ogrzewają człowieka od środka ale jednocześnie siekają go gwałtownie na kawałki" ...bo one świeca roziskrzonym blaskiem Twego serca jak zagubione motyle wirują w ciemności podążając za słodkim oddechem Twej duszy ... pokolorowana w marzenia Twoimi kredkami, wrzucona do szuflady - czekam na odnalezienie w fakturach życia ... dotykam Cie brudnym palcem rzeczywistości, bo wiem, że nasz czas dobiega końca ...(może jutro mnie juz nie będzie) ... wyruszę szukać siebie w smutnych korowodach wzruszeń SPALĘ SIĘ... moje popioły rozwieje wiatr, który jeszcze wczoraj tulił nas w sennych ramionach ... Pozwoliłam Tobie wziąć mnie całą... ..smakowałeś po kawałku moje myśli Ale ja pragnęłam więcej ..dlatego odchodzę By umrzeć milion razy, a potem na nowo odnaleźć Ciebie... ...w szczęśliwych korowodach naszych wzruszeń