Do szczęścia nie ma biletu, tam można dojechać tylko przypadkowo wsiadając do tramwaju w zupełnie innym kierunku, pomyłkowo wysiadając na "nie tym" przystanku, bez pieniędzy, dokumentów, w przemoczonym płaszczu i bez jednego buta... :)
znowu dostałam szoku..xD w mordę jeża..xD wszyscy tutaj tacy młodzi..xD ah..xD kto do szkoły ten do szkoły hihi..xD pozdr.xD i dobranoc..:*;) wiara czyni cuda..xD ;D
myślę że obojętność czasami tesh..xD mam.. i oni są wszystkim co mam.. :) mój już całkiem popękał... zrobiły się wyrwy i rysy... ciągle na nowo muszę go naprawiać.. ale nie wiem jak długo dam radę eh..
hm... myślę że zbyt dobrze nauczyłam grać obojętność na to co wokół mnie się dzieję... nie mają odwagi zajrzeć za maskę..xD ;) chociaż są tacy którzy nie stchórzyli i tych nazywam swoimi przyjaciółmi..:)