Menu
Gildia Pióra na Patronite

wracał późno do domu
w parku było ciemno
były trzy, może cztery
dopadły go
zaciągnęły w krzaki
pośród butelek i skrawków
papieru toaletowego
przeżył swą inicjację

coś je spłoszyło...

wrócił do domu
bardziej dorosły od swoich rodziców
nikomu nic nie powiedział
wykąpał się
i wymazał z pamięci ten wieczór
a przynajmniej próbował
ale sen nie chciał tej nocy przyjść

następnego dnia
wpadł pod samochód...

104 434 wyświetlenia
931 tekstów
104 obserwujących
  • 22 April 2015, 00:07

    Masz na myśli moją niemyśl? Nie wierzę. :)
    To prosty tekst o prostym człowieku, ale ważne jest to, co uda się wyprostować w krzywym zwierciadle, jeśli się uda...
    Dziękuję. :)

  • onejka

    21 April 2015, 12:45

    Nie ogarniam Twojej wyobraźni :(

    co nie znaczy, że nie podziwiam :)

  • 17 April 2015, 00:39

    Hmm, teraz dogoniłem, ale nadal mam problem z interpretacją. Kropka oznacza koniec, czy... bindi? Nie, kropka jest czarna. Na pierwszym planie znajduje się czarna kropka, a na drugim białe tło. Kompozycja została idealnie wyważona poprzez centralne umieszczenie wszystkich elementów. Treść stanowi czarny punkt spokojnie egzystujący na białym tle symbolizującym wyczerpane natchnienie autora... z mojego powodu? W oczy rzuca się także realizm, tło nie jest tak do końca białe, to pewien odcień szarości... czarna kropka na szarości życia... Dostrzegam w tym pesymizm i zniechęcenie. A może to dobrze? Ta czerń jest mała, ledwie dostrzegalna, a dzieło jest jasne i otwarte...
    Interesujące. :)
    Pierwszy raz udało mi się skomentować Twoje słowa odrobinę dłużej.
    Pozdrawiam. :))

  • 16 April 2015, 04:47

    .

  • 16 April 2015, 01:07

    Chyba nie dogonię pędzącego królika, choć muszę przyznać, że nietuzinkowo i nieobliczalnie kica. :)
    Dobranoc. :)

  • 15 April 2015, 17:41

    Z przyczyn subiektywno obiektywnych Arturze . Na pewno jedną z przyczyn mogę Ci zdradzić ., choćby ze względu na datki dla wymogów unijnych , które w toalecie pseudo pokory dawno temu pod płaszczykiem trędowatej w kinie Relax występowały .. to one o ironio bywały jedyną rodzicielką mojej wrażliwości .. W przekazie podprogowym możnowładców od szamba w beczce pokutują podejrzewam do tej pory jako wyimaginowany i wyolbrzymiany niestety zbyt często twór mezaliansu w spódniczce mini toples

  • 15 April 2015, 16:33

    Bardzo dziękuję za Twój komentarz, jak zwykle wyjątkowy.
    Sądy od samosądów różnią się tylko umocowaniem prawnym i większym autorytetem, choć w różnych środowiskach bywa z tym różnie. Czasem krzywda jest tak wielka, a sprawiedliwość tak odległa i niepewna, że trudno się dziwić...
    Co do okrucieństwa, to masz rację, bo emocje, chęć zemsty, ból... bywają złym doradcą.
    A dlaczego poruszyłaś kwestię samosądów?
    Jeszcze raz dziękuję i życzę miłego popołudnia. :)

  • 15 April 2015, 01:41

    Niezwykły , dreszcze człowiekowi przechodzą po plecach kiedy czyta Twój wiersz
    Samosądy to najokrutniejsza broń bałwochwalczej hołoty ,
    tej samej , która wierzy w Boga tylko na pokaz
    Ciekawy splot liter ;)
    Spokojnego dzionka życzę ;)

  • 12 April 2015, 11:35

    Nicola, codziennkie ktoś gwałci naszą godność, wolność, nasze ciała, umysły, poglądy... marzenia...
    Cała sztuka polega na tym, żeby się nie poddać, aż do końca i jeszcze jeden dzień, bez względu na wszystko.
    Mówić trzeba, nawet jeśli boli, bo cisza jest przyzwoleniem.
    Dziękuję za Twój komentarz.
    Miłego dnia. :)

    one drop for all,
    możesz rozwinąć swój, jakże ciekawy tok myślenia?

  • one drop for all

    12 April 2015, 00:59

    nazistowskie gówno