Menu
Gildia Pióra na Patronite

W małżeństwie lepiej być przyjaciółmi "na zabój",
Niż zabijać się codziennym zadzierzganiem się,
Poprzez przemoc fizyczną i psychiczną, zazdrością
Oraz nietolerancją dla przejawów wolności i odrębności.
Bo to fałszem jest, że musimy być jedno.

297 589 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • 30 September 2015, 17:45

    Dobra myśl :)
    Pozdrawiam :)

  • fyrfle

    30 September 2015, 07:40

    Dziękuję za Twój tak obszerny komentarz Grzegorz. Tak, to takie proste i trudne, ale piszę o tym , bo te rozstania potem takie bolesne i czasem naprawdę wystarczyło by troszkę zrozumienia i obecności w potrzebach małżonka, a jeszcze te się zmieniają zbiegiem lat...trudne.

  • Irracja

    30 September 2015, 07:29

    ... to nie fałsz, że małżonkowie to jedno... to tylko ludzkie interpretacje są najczęściej fałszywe...

    ... zazdrość?... "kochanie pozwól mi się śledzić, zostań moim szpiegiem" - jak kiedyś napisałem... to co się robiło w ciągu dnia, to dobry temat na wieczorne pogaduchy przy kawie lub herbacie... jest temat, rodzi się przywiązanie i zaufanie.... no bo czy może zdradzać ktoś, kto szczerze i swobodnie mówi o swoim dniu?... kto niczego, lub prawie nic nie ukrywa?...

    ... hobby i osobni przyjaciele?... nie trzeba podzielać upodobań partnera... wystarczy okazać minimum zainteresowania, wysłuchać go... cieszyć się jego dokonaniami, pocieszyć w porażce... to wystarczy...

    ... swoboda i samodzielność - tak... niezależność - nie... chodzi o lojalność i uwzględnianie w swych zachowaniach, czynach, wypowiedziach, itp interesu partnera i wspólnej rodziny... to wystarczy, reszta jest sprawą każdego z osobna...

    ... prawda jakie to proste?... i jak wszystko co proste, cholernie trudne (!)...

    ... to wszystko zasady stosowane również w szczerej przyjaźni... od przyjaźni odróżnia to tylko wspólne łoże, wspólne dzieci i wspólne cele...

    ;-)