Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wiesz... czasem tak jest, że wydaje Ci się jakbyś była na odwyku. Radzisz sobie dobrze, jesteś w stanie opowiadać o swoim "nałogu" normalnym głosem, nie płaczesz, czasem tylko jesteś jakby poza ciałem. Twoim nałogiem jest Ktoś. Jednak powoli dostrzegasz też innych... potrzeba na to często lat. Po paru latach myślisz sobie, że Ci się może udać. Nagle potrzebował jednego miesiąca, żeby "wrócić". Znowu sięgnęła po Niego... potrzebował miesiąca, żeby odejść. Co zostawił? Pustkę, nieprzespane noce, natłok myśli, żal, poczucie niesprawiedliwości, gniew... smutek też był. Gdyby chociaż dał "pożyć" trochę Jego życiem i dopiero odszedł. To była taka niespełniona szansa. Patrzenie na marzenie z odległości. Teraz co na Nią czeka? Wszystko od nowa. Znowu potrzeba lat... a co jeśli znowu postanowi wrócić w najgorszym momencie? Zapomniał, że Ona nie jest nieśmiertelna? Odbierał Jej szansę na normalne życie, niszczył uczuciem.

2021 wyświetleń
53 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!