Menu
Gildia Pióra na Patronite

... wierzyłem że miłość wszystko pokona... już nie wierzę...
... tylko czasem się buntuję... to moja sinusoida życia...

174 172 wyświetlenia
2682 teksty
247 obserwujących
  • Palulusia

    20 November 2010, 09:32

    Nie wierzę w taką miłość...
    A od czasu do czasu sama też się buntuje...
    Ze względu na to, że chciałabym, żeby jednak było inaczej...
    I dlatego, ze mam dość...

    Cholernie mi się podoba ;)

  • 19 November 2010, 16:58

    ...tylko czasem się buntuję..."czasowy" bunt to bunt w agonii...

  • 18 November 2010, 16:31

    Miłość pokona prawie wszystko, pod warunkiem, że nie musi stawić czoła innej "miłości", tak w pozytywnym jak i negatywnym tego słowa znaczeniu...

  • Irracja

    18 November 2010, 11:29

    ..."nie chciałem wierzyć że upadnę na swej drodze...
    podstawili mi nogę by się sprawdziło"...

    ... to dlatego jeszcze się czasem buntuję...

  • Adnachiel

    18 November 2010, 09:34

    Genialne!

  • anja341

    17 November 2010, 16:54

    A czy można nazwać prawdziwą miłością, tą która odchodzi wraz z przyjściem uniesienia? Czy można nazwać prawdziwą miłością coś, co wyraża się w słowach pociąg seksualny? Prawdziwa miłość nie pokona wszystkiego, nie pokona zazdrości, pociągu do innych osób, ale prawdziwa miłość przetrwa wszystko ;)

  • 17 November 2010, 15:17

    Może nie pokona, a zwycięży?

  • Papillondenuit

    17 November 2010, 14:49

    Wszystkiego nie pokona... Czasem tylko pomoże ciut więcej zrozumieć...

  • 17 November 2010, 09:46

    Ta niewiara choć bolesna, urzeczywistnia głos prawdy, która nie tak miała wyglądać.

    Zgadzam się całkowicie...

    Pozdrawiam.

  • UnikatO

    17 November 2010, 07:16

    Czytając to odnoszę wrażenie jakbym słuchał siebie...
    Smutna to prawda niestety...

    Myśl wrzucam do zapamiętania:)

    Pozdrawiam!