Wolę mówić, że to i tak po prostu przypadki. ;) Jestem zwolennikiem woli wolnej do bólu. Ale i te przypadki mają jakiś odgórny, pradawny sens i cel- chrześcijanie nazwali by to boskim planem odnośnie człowieka, ja nazywam po prostu aspektem życia. Ech, upraszczam. :/
zgodnie z własnym JA A to stworzy Cię tym kim miałeś się stać, wszyscy którzy stanęli staną na Twojej drodze po coś byli, byś czegoś się nauczył, zasmakował, docenił i zawiódł Te czynniki wpływają i kształtują tych którymi jesteśmy
Aby teraz iść przez życie, nie zatracać chwil. A potem na starość wziąć kubek gorącej herbaty usiąść przy kominku i powiedzieć ''miałem udane życie '' Zamknąć oczy i powędrować tam, gdzie ponosiły kiedyś nogi A teraz jest serce ..
Każdego wyobraźnia poniesie na wyżyny, doliny .. Zazna smak zwycięstwa i gorycz upadku, to jest najpiękniejsze ta inność wśród realizmu. To jak każdy odszukuje własnej układanki pt''szczęście'' Zbyt często brakuje jej elementów, ale nic nie stoi na drodze, aby bacznie iść i je odnaleźć :)
Bo tak naprawdę ten "realny" świat nie jest realny, bo nie ma dwóch osób, które widziałyby go tak samo, każda odbiera świat realny po swojemu i buduje na jego fundamentach swój własny.