wdowa w moherowej koronie dźwiga ciężką skarbonę wrzucają po srebrniku zadbane dłonie i po piątaku te zniszczone a on wrzucił portfel cały dokumenty trzech nieruchomości i od mercedesa kluczyki zdumione twarze w kościele przemienienia z przykutym do skarbony wzrokiem nie dostrzegły człowieka w homoseksualiście z ukrytą koloratką
Mirku, yestem zaskoczony, a moja niemyśl poczuła się wyróżniona takim połączeniem. :) Choć nie do końca zgadzam się z Twoim spojrzeniem na sprawę "uchodźców", to masz dużo racji, jeśli chodzi o genezę, tu rzeczywiście jest zbieżność z moim, skromnym tekstem, bo główny powód nie dostrzegania drugiego człowieka jest podobny - chciwość. Bardzo dziękuję. :)
Smutne, Piotrze... każdy gwałt dokonywany przez osobę, która powinna świecić przykładem, czy to ksiądz, lekarz, prawnik, policjant, nauczyciel, przełożony... rodzic... jest zbrodnią na psychice drugiego człowieka... Ale moja niemyśl tylko przekornie trąca tę strunę. Dziękuję bardzo za komentarz. :)
Tak to jest. Mojego znajomego który chciał zostać mnichem i poszedł do klasztoru przepełniony miłością i wiarą, to właśnie w klasztorze zgwałcił go ksiądz i znajomy od 19 roku życie leczy się po szpitalach psychiatrycznych. Gość się zadowolił a chłopakowi i człowiekowi zmarnował życie...
Tak, niektórzy pokazują prawdziwą twarz... niechcący, bo wcale nie zamierzali jej pokazać. A są też tacy, którzy pokazują tylko kolejną maskę, by coś ugrać dla siebie. W zasadzie mamy do dyspozycji obraz zakrzywiany przez wszelkich manipulantów, ale od nas zależy, czy potrafimy zajrzeć pod maskę, czy zadamy sobie pytanie o cel i wtedy odkrywamy sposoby, którymi ktoś stara się nas oszukać, zagrać na naszych uczuciach... Dziękuję. :)