Uczucie ogromnej bezradności, gdy widzisz, jak zastępuje cię ktoś trzeci. Chyba nigdy nie będę w stanie pojąć, dlaczego bliscy sobie ludzie stają się sobie najbardziej obcymi i dlaczego miłość tak często przeradza się w nienawiść. Słowa są jak sztylet wbijany w serce, który przekręca się dwa razy. A wszystko dla własnej korzyści. Czas zawsze upłynie, ale każde zdanie będzie odbijało się echem i będzie powracać z jeszcze większą siłą i bólem.