Serdecznie Wam dziękuję za wciągającą dyskusję pod tym życiowym tekstem. Wierzę, że z tej wymiany racji dojdzie do wzmożonych prokreacji i zapewniam, ze nie będą gorsze te poczęte...w Porsche. Serdecznie pozdrawiam i życzę pięknego popiątku, bo w Polskim Internecie Jesteśmy Polakami.
Jak rumuńska, to raczej Dacia, Skoda jest czeska... tak mi się wydaje. ;) Do porodu Porsche'm... hmm... kiedyś wiozłem koleżankę... Polonezem ( polski pojazd, jak Arrinera Hussarya, ale trochę wolniejszy :P ) Wystarczył, żeby jej się odechciało rodzić przez dwa tygodnie. :P Potem wolała jechać z mężem. :D Przyznam się, że złamałem wtedy wszystkie, możliwe i niemożliwe przepisy, ale przejechałem warszawski korek w 10 minut... i nikogo nie zabiłem... Ale dziecko się schowało, stwierdziło, że na tym świecie jest zbyt niebezpiecznie. :D Byłem wtedy młody i niefrasobliwy. :P Aż się boję pomyśleć, co by było, gdybym wtedy jechał Porsche'm, albo czymś szybszym. ;) Myślę, że Mirek tylko symbolicznie użył marki Porsche, chodziło mu o drogi i względnie szybki samochód, znany przez każdego tzw. "buraka". Nie chciał obrazić właścicieli innej, popularniejszej marki. ;) Wydaje mi się, że drogi i szybki samochód (pomijam markę) i tzw. "burak" wzajemnie się przyciągają, niestety... ;) Miłego popołudnia Wszystkim. :))