tam gdzie rodzi się coraz mniej dzieci gdzie życie jest wartością bezcenną a dobro dziecka czasami graniczy z obłędem ktoś podrzucił na plaży "konia trojańskiego"
dobre bardzo dobre , ''wartość bezcenna '' może wprawić w obłęd nie jedna pociechę , bo czymże jest ''mieć''' jak najwięcej kiedy nie ma się z kim podzielić , choćby tylko wspomnieniami , jeżeli nie pokojem od '' trafionej zatopionej wigilii ubiegłorocznej w szpitalu skorumpowanym sztucznymi granicami''
mieć WSZYSTKO to jakby nic nie mieć kiedy nie ma się punktu odniesienia W/W , żeby nie powiedzieć RODZEŃSTWA w złą godzinę trybunału