Strach przed nieznanym... Wybujała wyobraźnia, nasuwająca nam liczne nierealne obrazy, tego, co tak naprawdę, nie ma... Więc... Dlaczego? Czemu, choć mamy świadomość, iż Tam, nic nie ma, boimy się wyjść z łóżka i zapalić światło?
... to nie strach przed tym, co tam jest nas powstrzymuje... powstrzymuje nas strach przed nami samymi... strach przed tym co tam przyniesiemy... co z tego sami utworzymy...
Może właśnie dlatego, że wiemy iż tam naprawdę nic nie ma... Pragniemy tego co jest nam nieznane i dlatego to budzi w nas taki strach i przerażenie, że nieraz nawet otwrcie oczu wydaje się zbyt trudne i bolesne...