spóźniłam się, o tę pare sekund .. chociaz może tak naprawde o troche więcej.. gdy już miałam naszykowaną wiadomość w której ubrałam w słowa swoje uczucia do Ciebie, przykładając opuszek palca na klawiszu "enter" ,prawie przyciskając.. Ty napisałeś mi, w tej chwili że się zakochałeś, i szczęście rozpiera Cię.. chciałeś się tylko nim ze mną podzielić, bo przecież byliśmy przyjaciółmi.. Kasując słowa, które starannie dobierałam aby opisać co do Ciebie czuje, traciły na wartości, a łzy spływały mi po policzkach bez umiaru. Pomimo to świetnie udawałam że cieszę się razem z Tobą, jednocześnie odczuwając jak to jest gdy "serce pęka". Człowiek uczy się na błędach. Teraz już wiem że nie należy zwlekać z wyznaniami szczególnie jeśli chodzi o miłość..