Może to tylko skorupka, która zbudowana jest z lęku... Bliscy boją się o nas, nie chcą rozmawiać, bo wydaje im się, że jak coś przemilczą, to może to odejdzie... Różnie bywa... ale przychodzi taki moment, że pod naporem łez tamy pękają, trzeba dać im czas, o ile samemu się go posiada...