Sedno jest takie, ze wprost nienawidze kiedy ludzie mówią sobie takie słowo po tygodniu znajomości, nadużywają go, później z ich ust* nie jest już nic warte.
Sedno jest takie, ze wprost nienawidze kiedy ludzie mówią sobie takie słowo po tygodniu znajomości, nadużywają go, później z ich słów nie jest już nic warte.
Inaczej rozumiemy słowo kocham, nawet nie potrafisz powiedzieć co dla Ciebie to znaczy, mam gdzieś takie opinie, ważniejsze są moje uczucia, bez urazy.
Widzę mamy inny tok myślenia, nie chodzi tu o miłość rodzicielską, a taką którą zaczynamy darzyć zupełnie obcą osobę, moim zdaniem takich słów nie mówi co ot tak, bo wtedy nie mają one żadnego znaczenia, a co ja będę tu dyskutować, zależy co dla Ciebie znaczy słowo- kocham, czy kiedykolwiek w życiu kochałeś...