Menu
Gildia Pióra na Patronite

Skoro nie wypada mówić do innych po imieniu, ponieważ należy im się szacunek, to dlaczego mówimy tak do młodszych od siebie dorosłych ludzi, starców potrzebujących opieki, obcokrajowców? Czyż oni nie zasługują na niego tak samo jak my?

37 447 wyświetleń
613 tekstów
13 obserwujących
  • krysta

    13 May 2016, 19:34

    myślę, że każdy ma swój sposób porozumiewania się z innymi, i każdy ma w sobie choć trochę snobizmu...
    miłego wieczoru.

  • Emilia Szumiło

    13 May 2016, 19:21

    Też kiedyś tak uważałam. Byłam po imieniu z pracownikami, dorosłymi uczniami, znajomymi, ale zmieniłam zdanie. Nie twierdzę, że zawsze, ale w wielu przypadkach powoduje to nie integrację, a jedynie brak poszanowania, lekceważenie i... wywyższanie się najmłodszych, najmniej doświadczonych, nie potrafiących czegoś jednostek. Z zasadzie proces edukacji kończy się na przejściu na ty. Później już nikt nie słucha, a co najwyżej uczeń się obraża, że nauczyciel śmiał powiedzieć, że coś jest źle.

  • krysta

    13 May 2016, 17:34

    zwracanie się do znajomych per pan, pani bo taka ich wola, to snobizm!

    a co do zwrotu, do rodziców, dziadków... to sprawy rodzinne i obcych nie powinny interesować, a jeśli już tzn., że mają 'nudne swoje życie'...

    nawet ludzie zajmujący wysokie stanowiska są zintegrowani z pracownikami...
    ten kto wywyższa się SAM- miewa kompleksy.

    pozdrawiam.

  • Emilia Szumiło

    13 May 2016, 17:07

    też coś takiego widziałam i to niejednokrotnie, to największy brak poszanowania dla najbliższych

  • MyArczi

    6 May 2016, 17:16

    Pamiętam jak dobry znajomy w dzieciństwie (choć pewnie kontynuuje to i dziś) zwracał się do swoich rodziców po imieniu. Miał to być swoisty "wymiar sprawiedliwości", ponieważ i oni do niego zwracają się przecież po imieniu. ;)