Mówię brak słów... Wychodzi na to, że powinno się każdą myśl wrzucić w google i na wszelki wypadek zobaczyć czy nie jest zerżnięta. Bo to już przechodzi wszelkie pojęcie...
Nie no masakra. Gdybym wiedziała, że to plagiat dałabym pięknego czerwonego minusa... i to jak zasłużonego, a tak... Ehh. No cóż obejdę się smakiem. Brak słów.