Ograniczniki zmuszają do myślenia, a zatem przychodzi czas, że zaciskasz palce w pięść i je biesz w stół tak mocno , że słyszy cię głuchy i ten co kot z nim.
Zgadzam się w pełni. Nasza największa słabość jest jednocześnie najlepszym orężem do samorozwoju. A potem pozostaje pokonać samo ograniczenie. Cóż, niektórzy wciąż czekają na ten moment :)