Menu
Gildia Pióra na Patronite

religia jest rozgrzeszaniem zła, które winno być zaakceptowane

42 329 wyświetleń
808 tekstów
64 obserwujących
  • 30 September 2018, 21:11

    W tym momencie powinienem rzucić hasłem... do windy, ale się powstrzymam. :D

  • danioł

    30 September 2018, 18:54

    partenogeneza - seksmisji nie widział

  • 30 September 2018, 09:14

    Ktoś Ci nakłamał, może konieczny był także ojciec, a może matka też nie była konieczna, a co do śmierci...
    Kochaj ją, ale nie zarażaj tą miłością innych.
    Każdy ma sam prawo szukać własnej drogi, popełniać błędy i zmieniać zdanie, kiedy uzna swój błąd.

  • danioł

    29 September 2018, 19:07

    konieczna była tylko matka, a jest śmierć

  • 29 September 2018, 01:56

    Niczego nie rozumiemy tak, do końca. Gdzieś "u podstaw" zawierzamy prawom odkrytym przez innych, tradycji, zdrowemu rozsądkowi, autorytetom, informacjom podawanym przez innych itp.
    Bez wiary nie zrobiłbyś nawet jednego kroku, gdybyś nie wierzył, że możesz go zrobić, nie zjadłbyś ani jednej kromki chleba, gdybyś nie wierzył, że to dobre i konieczne, by żyć...
    Wszystko polega na wierze. :))

  • danioł

    28 September 2018, 06:14

    nie chodzi o to że 'wiesz', tylko czy 'rozumiesz'
    jeśli nie rozumiesz to twoja wiedza jest li tylko (lub) aż 'wiarą'

  • 27 September 2018, 19:46

    Nawet nie wiesz , jak bardzo je potwierdzasz próbując rozpaczliwie je obalać. :)
    Takie bajeczki o zombie robią wrażenie na fanach horrorów, albo gier, ale to tylko mity, mity uwielbiane przez Ciebie.
    Jedni ludzie tworzą, odkrywają niepoznany wszechświat, wynajdują cuda techniki, leki, źródła energii itp.
    a inni bawią się, żeby ich wepchnąć do znanej sobie szuflady, albo szykują nową, nazwaną szufladę.
    Po co Ci ta cała teoria, jak odrywasz ją od rzeczywistości?
    Gdzie jest ta dusza w człowieku, w żywym człowieku? Gdzie się chowa przed narodzinami jego ciała?
    Nie czytasz uważnie tego, co napisałem, jest nierozłączna z ciałem, za życia. A co dzieje się z nią potem, to kwestia wiary. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Żaden psychoteoretyk, nawet wybitny nie znał na nie odpowiedzi, a wielu bardzo błądziło, niektórzy błądzą nadal.
    Chyba, że... celowo próbujesz prowokować, nie wiem?
    W jakim celu?
    Miłego wieczoru. :))

  • danioł

    27 September 2018, 07:14

    co to za dusza, która umiera wraz z ciałem - to chyba umysł, ale umysł jest w mózgu, a mózg jest ciałem

    bajki to mity, a psychologia (dosłownie: 'nauka o duszy'), psychoterapia (dosłownie: 'opieka duszy') czy psychoanaliza, psychologia głębi to współczesna mitologia

    nawet nie wiesz jak bardzo powtarzasz schematy odwołując się do archetypów

    pozdrawiam

  • 26 September 2018, 16:42

    To nie moja definicja śmierci. Raczej Ty dowodzisz tu od jakiegoś czasu nierozerwalności życia i śmierci, jako pewnej całości. Widzisz, w duszę nie wszyscy wierzą, dla większości wierzących jest ona nierozłączna z ciałem, za życia. Zombi, albo zombie, jak kto woli jest tworem wierzeń w Voodoo, albo dziełem Hollywood, lub bohaterem gier dla mniej, lub bardziej "potłuczonych". Chcesz ze mną podyskutować o kreskówkach? :)
    Zombie raczej żyje, mózg ma częściowo sprawny, a trucizna działa czasowo na resztę, ale w bajeczkach wszystko jest możliwe.
    Miłego wieczoru. :)

  • danioł

    26 September 2018, 06:25

    dla ciebie martwy oznacza "bez prądu, bez oddechu, bez pulsu, ciśnienia", twoje "martwy" odnosi się do ciała
    dla mnie martwy poniekąd oznacza bez kontaktu z własną duszą
    można żyć i być martwym, jak zombi
    zombi raczej niż żyje