Przemęczenie materiału i niespożyte pokłady przelewającego się sarkazmu...gorzej być nie może. Koniec z uprzejmościami i "dobrą ciocią". Zbyt dużo tego czekania... na to, aż minie ta dziecięca infantylność słabowitych umysłów. Może to nie chodzi o Koniec Świata, to cicha zachęta dla tych myślących ociężale... na to, aby w końcu zaczęli żyć bez prowadzenia za rączkę. Koniec
Drugim zależy, aby pierwsi też znaleźli się w grupie ociężałych, a trzecim?... Ci trzeci chcieliby, żeby było inaczej, ale czasem im się odechciewa nawet chcieć. ;) Proszę i dobranoc. :)
Jednym umysłom zależy na ociężałości drugich. Gwałtowne puszczenie rączki może spowodować Koniec... albo Początek... Nie wiemy, jaki będzie wynik. Możemy tylko... ZGADYWAĆ. :P Pozdrawiam. :)