jestem klaudia x) nie zrozumiałeś do końca mojej myśli. pisząc 'niebo' nie chodziło mi do końca o niebo u boga. każdy z nas ma jakieś własne miejsce, szczególne, własny raj. są ludzie, którzy lubią sport i ludzie tym zainteresowani, znający drogę do swojego nieba powinni zaprowadzać tam wszystkich innych. tak samo np. z modelkami, własny raj, gdzie będzie pełno wybiegów i fotografów. o to mi chodziło.
Kim jesteś aby twierdzić, że każdy zasługuje? Czy to kwestia tego, że zrobię więcej dobra niż zła aby pójść do nieba? Czy to kwestia jedynie tego, że "ja tak chcę" i już? Kim człowiek jest aby twierdzić, że zasługuje na coś co jest nieskończenie większe, dobre itd. od niego?