Właściwie ta myśl, jest wynikiem pomyślenia o tym, że przecież ilość fiszek winna być wynikiem super jakości danego tekstu, a wbrew pozorom niestety nie jest. Nie chcę oceniać intencji tych, o których się wypowiadacie. Szkoda czasu. Wiem tylko, że kiedy wchodzę na ten portal i zaczynam czytać, intuicyjnie już pomijam teksty z dużą ilością fiszek. A jeśli komuś do szczęścia potrzeba fałszywego uznania, cóż .. jego problem.
Dziękuję Wam za obecność i ciekawe przemyślenia, pozdrawiam :)
Mam wrażenie ,że autorka chciała zwrócić uwagę na wygórowaną ambicję przede wszystkim , która potrafi zniszczyć nawet własną definicję .. hm czy ''przekręty gospodarcze '' objawiające się mnogością kont jednej i tej samej osoby na tym samym portalu stanowią aż taki problem , czy może są jedynie wykładnią wygórowanej ambicji w szerokim tego słowa znaczeniu .. a setno problemu tkwi w zupełnie innym obszarze mentalności .. łudząco podobnym do własnego odbicia w słowach krytyki .. bo cóż mi to szkodzi , tak na prawdę , czy ktoś dodaje sobie fiszki czy komuś innemu .. to on sam ma problem , tak na prawdę . Wypadałoby się raczej zastanowić czy my sami jesteśmy wolni od tego rodzaju zahamowań... bo jak powiedział klasyk .. prawda w oczy kole najmocniej ... może nam tak na prawdę chodzi jedynie o to że ów ''przestępca'' ma więcej fiszek od nas ... a to już wymaga przede wszystkim pełnej diagnostyki nas samych myślę ..
Totalitarni fiszyści* :) w wolnym tłumaczeniu - ,,zboczenie kontowe*,, Inżynieria perfekcji zadośćuczynienia własnej mnogiej próżności. Szkoda tyle zmarnowanej energii, by się tak skońcić* jak ksero powielacz w dodatku - wypisując bzdury z tych wielu kont.