Poeta...
Strzelił sobie w łeb,by mieli na chleb.
Kojak
Autor
29 March 2010, 20:54
Brak mi słów.Chyba założę sobie zeszyt wyłącznie z myślami KojakaxDxDPozdrawiam:)
29 March 2010, 20:48
tak...Ci najwybitniejsi zdobyli uznanie i...kasę przy okazji dopiero po śmierci...czego się nie robi dla rodziny;)
bardzo życiowe...genialna myśl-jak każda poprzednia i zapewne następna:)pozdrawiam!
29 March 2010, 16:04
Tak lekko napisane, a jakie życiowe. Jak zawsze z resztą. Pozdrawiam :)
29 March 2010, 11:43
Jak był ubezpieczony,to może i znalazły się pieniądze dla dzieci i żony...Choć nie wiem jak to jest w przypadku samobójstwa...Ale to, że z artyzmu chleba nie ma , to smutna prawda. Pozdrawiam
29 March 2010, 08:02
... przypomniało mi to czasy "socrealizmu"... wtedy wielu twórców stało się "sztukmistrzami"... dla kawałka chleba...