Podzielę się sercem niczym chlebem by każdy jego okruch przypadł tym którzy będą głodni mojej miłości i nie poskąpię bo sama jestem czasem jak ten żebrzący z wyciągniętą dłonią... potrzebuję tylko odrobiny by zaspokoić i... swój głód przyjaźni... czy jestem pazerna?
Pięknie pomyślane Agnieszko takie okruszki serca są potrzebne każdemu,trzeba umiec je rozdawac i umiec przyjąc- pozdrawiam Cię serdecznie i życzę pięknego dnia:))