Po drabinie do piekła zejdę jeśli Ciebie spotkam tam, z diabłem zamienię się na duszę, jeśli to pomoże nam, a dziś kochaj szalenie, dziś kochaj mnie tu, dopóki Aniołem jestem, z miłości do Ciebie brakuje mi tchu...
Mirku, kiedy służysz mi drabiną, to Ty drogi moje chcesz pomylić ;))) przecież ja nie do...nieba tylko w drugą stronę zmierzam ;))) Ale jak nic pięknie za pomoc dziękuję :)
Arturze, ten diabeł jak nic do Ciebie...podobny :))) a oddech łapie, bo co chwilkę robię mu...reanimację ;))))
No i ten jak mu tam...było przebieraniec jakiś... dobrze, że zniknął, bo w końcu po...twarzy ( delikatnie pisząc) dostałby...pomiędzy słowami :) Ma szczęście, że ja grzeczna czasami...bywam :)