Podobno każdy zdrowo myślący człowiek, przynajmniej raz w życiu myślał o odejściu na tamten świat. Podobno każdy samobójca, chociażby w najmniejszym stopniu, był chory psychicznie. Czyżby wszyscy chcący odejść, iść na tamten świat tak na wieki, mają coś z głową?
Myśląc o śmierci, nie chce odchodzić na zawsze. Ciągnie mnie do dalszego życia, ale nie do tego co się dzieje obecnie.
Martyna oczywiscie,ze nie jestes psychiczna,mysle,ze nie ma ani jednej osoby na swiecie,ktoraby nie pomyslala chocaz raz o smierci,tylko,ze ja przynam szczerze,ze sie jej boje.Pozdrawiam:)