Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pociąg z Bielska wyruszał dokładnie o 14:32. Miała jeszcze 18 minut. Po raz ostatni spojrzała na to miasto. Urokliwe nocą. A takie smutne za dnia. - Pewnie już tu nie wrócę. - pomyślała, patrząc na wzmożony ruch na ulicy. Każdy dokądś pędził. Do rodziny. Na zakupy. Do pracy. Na uczelnie. Wśród setki samochodów był też on. - Czy przyjedzie się pożegnać? - Łza spłynęła wolno po jej policzku. Otarła ją wierzchem dłoni i ruszyła zająć odpowiednie miejsce w wagonie. Czuła się niepotrzebna. Niczym pognieciona kartka rzucona do kosza. Tak jak miłość. Jej miłość. Bo "ich" nigdy nie było.

146 971 wyświetleń
1738 tekstów
256 obserwujących
  • bezsenna

    3 January 2010, 18:42

    Mnie i tak najbardziej wzmianka o Bielsku zainteresowała. :)