Menu
Gildia Pióra na Patronite

Płytkość, małość, słabość, czy młodość nie są wcale przeciwieństwami głębi, wielkości, siły czy starości. Raczej zawierają się w nich, stanowiąc jakoby ich integralną część, bez których te drugie wydają się niepełne. Bo tak jak nie może istnieć to, co wcześniej nie było w stanie nieistnienia, tak nic nie może być głębokie nie będąc płytkie zarazem. Tak więc, gdybyśmy głębię pozbawili jej płytkości straciłaby pierwotną część siebie, tą, z której niewątpliwie powstała. Problem pojawia się natomiast z pojęciami bardziej abstrakcyjnymi, takimi jak zło, nienawiść, kłamstwo czy śmierć. Mianowicie, trudniej stwierdzić jednoznacznie czy te zawierają się w dobru, miłości, prawdzie i życiu, czy jest może zgoła odwrotnie. Wątpliwym jest natomiast, by jedne można próbować pojąc bez drugich, które wydają się być sobą wzajemnie, i których nie powinno się z siebie wykluczać. Tak więc czy przeciwieństwa mogą w ogóle nie istnieć, a być jedynie etapem, na drodze poznania. Bo czymże byłaby pełnia, bez pustki, w której niewątpliwie jest zawarta, bez której istnienia, nie miałaby racji bytu.

42 385 wyświetleń
808 tekstów
64 obserwujących
  • 28 November 2009, 14:45

    Strasznie zawiła ta twoja myśl.

  • Doreen

    25 November 2009, 23:02

    Oj, danioł się obruszył :)

    No wiec, owszem, może jestem 'natłuszczona', nie przyswajam oraz wypieram co zbędne i niegodne uwagi - nie wypieram się i nie zaprzeczam.

    Nie miało być wniosków?
    Cholera...to po co ja to czytałam? ...
    Gdyby nie było twoje, to bym ominęła i oka nie nadwyrężała.
    Nadwyrężyłam- z szacunku i wiary że warto.
    Wnioski, wnioski! Chcę wniosków! Sporo, dużo, wiele, multum, od groma, mnóstwo, mrowie, moc, masę, co niemiara,bez liku, od cholery wniosków!

  • 25 November 2009, 16:25

    jeżeli z tym całym paradoksem ma sie do mnie to właśnie mi tego słowa brakowało.

  • Azja

    25 November 2009, 16:24

    coś jednak jest.. nie bądź taki skromny

    liznęłam filozofię ale mi nie smakowała ...

  • danioł

    25 November 2009, 16:18

    cóż Azjo, skoro nic nie umiesz tam wyczytać, pewnie niczego tam nie ma
    ktoś kto nie liźnie filozofii, nie pojmie żadnej z nauk

  • Azja

    25 November 2009, 16:15

    lubię Cie cytować
    sprawia mi to radoche ;p

    też nie wiele miałeś do powiedzenia a jednak zamieściłeś ów wywód

    pozdrawiam pozdrawiam

  • danioł

    25 November 2009, 16:15

    wydaje mi się że całość jest dość paradoksalna
    a paradoks zasługuje na chwilkę uwagi

  • danioł

    25 November 2009, 16:13

    sprzeczny i oczywisty

  • danioł

    25 November 2009, 16:12

    Doreen
    skoro spłynął, może jesteś zbyt natłuszczona
    że nie pamiętasz, to akurat mnie nie dziwi, skoro cię nie urzekł, bo jest dla ciebie banalny i oczywisty
    co do przemyśleń, moim zdaniem tekst cały jest jednym wielkim przemyśleniem
    jeśli chodzi o wnioski, to ich faktycznie nie ma, bo nie miało być

    przedstawiona jest tu pewna ‘hipoteza’, próba jej ‘udowodnienia’, bez jakichkolwiek wniosków, pozostawiona wolno

    dla mnie to ma sens

    Azja
    czy potrafisz wypowiadać się nie cytując moich słów
    nie musisz aż tak się rozwijać, gdy tak niewiele od siebie masz do powiedzenia

    Pozdrawiam

  • 25 November 2009, 16:03

    niby o czymś, a jednako niczym, bo masło jest (a przynajmniej powinno być) przecież maślane. co nie?
    ale te przecinki zwalają, choć kilka zmieniła bym na 'pauzy' dla łatwiejszego odczytania całość dłuugiej wypowiedzi. jak sam powiedziałeś nie uważasz tego za myśl więc nie oceniam jako myśl a jako wywód - jest bardzo interesujący i drążliwy, sprzeczny i oczywisty...
    pozdrawiam.