Bo taki był jego wybór, może dla niego pieniądze były przekleństwem, ale mimo tego, ludzie dowiedzieli się, że miał mnóstwo pieniędzy. Nie da się ich ukryć i tak udowodnili, że je miał o!
Jeszcze nie dawno widziałem dokument o człowieku który miał sporo kasy, a jednak wybrał życie pustelnika i ani razu z tych pieniędzy nie skorzystał. Jego majątek odkryli dopiero po śmierci.
Panie Bogdanie użył pan dobrego słowa... "Bogactwo", chodzi o bogactwo właśnie. Może i racja pieniądze da się ukryć gdzieś, w jakimś miejscu, a mnie chodziło o pieniądze jako bogactwo.
Nie chodzi mi o ukrycie jako schowanie ich w danym miejscu, lecz jako ukrycie, że się je posiada, mogą być ukryte, ale przecież żaden bogacz nie będzie mieszkał w "domku po prababci", widać że ma z czego żyć, nie da się tego ukryć.