Niestety w dzisiejszych czasach malo kto mysli tak jak ty. Sex jest traktowany jak uzywka, na rowni z alkoholem i narkotykami, a kobieta ( lub mezczyzna) jak zdobycz. Sluzy w wiekszosci do zaspokojenia biologicznych potrzeb czlowieka. A przeciez, tak jak piszesz, moze byc czyms niezapomnianym ... ale w tym wypadku obie strony powinny delektowac sie soba i " smakowac sie " nawzajem
... w tym wypadku nie chodziło mi o wiek wina... młode wina też mają swoje zalety... tutaj chodzi o to że do kobiety nie można podejść jak jakiś "pijus"... aby się "nawalić" procentami i iść spać... koneser, nim wypije wino to delektuje się "całym bukietem" wina... to kolor, zapach i wiele innych szczegółów... tak samo kobieta... nawet przygodny seks to nie samo "ruchanie", brzydko mówiąc... to coś dużo więcej... coś co może zostawić wrażenia na całe życie...
Irracja - porownujesz kobiete do Wina... im starsze ty lepsze, im bardziej dojrzale tym doskonalsze - jak moze koneser zrezygnowac ze slodkich "rozkoszy podniebienia"
... najlepsze by było wprowadzenie opinią kobiety... ale o to nie będę pytał... nie przystoi koneserowi... zrozumienie tematu i słowo honoru wystarczy...
... no cóż... nie na darmo porównuje się kobietę do wina... a wino to nie tylko smak i ilość... to również barwa, zapach i cała oprawa... ale to tylko koneser rozumie...