:)
no to cieszy

wdech, wystarczy, że ja jestem słodka.
:D

We mnie też. Ja, listopadowa

myslałam wdech że też umarłeś?

był słodki?

:) nie wiem, gdyż nie przymierzam sukienek

ani ja

odkąd wychodzę zapalić nie myśląc o niczym
zupełnie

Pierwszy i drugi listopad przeszedł bez echa
może chociaż Romek nas wspomniał
jeśli my o Nim zapomnieliśmy w te dni
tyle wart jest ten portal i człowiek na nim...

Powiem Ci, że ja siebie też już nie rozumiem.
Dwa lata... to sporo czasu.

wtedy dinozarły
dizonarły
albo dizozaury

a teraz ostatnie podrygi
no ładnie
ciekawe co będzie następne jak znowu się spotkamy na głównej
ku pamięci, albo wspomnienia, zaduszki? hehe

co to znaczy budzić listopad? że tak pouro jak nie ma słońca czy co
nie rozumiem tych głębokich myśli

Ładne :-)

Dla mnie listopad jest końcem, grudzień przedpoczątkiem, od stycznia czekam na wiosnę. Czas przetrwania...