Menu
Gildia Pióra na Patronite

Opadły kajdany zniewalającej każdy mój ruch przeszłości. Słońce wolności drapie mnie po plecach. Mruczę cicho z radości. Zrozumiałam. Serce nawiązało kontakt z rozumem. To taki dobry koniec nas. Niczym piórko na wietrze, płynę swobodnie przez każdy kolejny dzień. Tu, we mnie, umarłeś dawno temu. „Puk, puk” serduszko tańczy wesoło. Nie policzę ile to już dni, nie przepadam za towarzystwem liczb. Pochowałam Cię na swoim prywatnym cmentarzu. Piaskiem przykryłam wszystkie słowa, gesty, dźwięki, sny, oczekiwania i łzy. Wybacz, nie wiem kiedy zmienię kwiaty, zapalę świeczkę „ku pamięci”. Uśmiecham się. Znikam gdzieś w oddali.

Po co notuję to wszystko? Ku przestrodze. Ujmę to w kilku prostych słowach „nigdy nie bądź na tyle głupia, by inwestować siebie w coś, co zamiast korzyści przynosi Ci same straty.”

16 089 wyświetleń
169 tekstów
60 obserwujących
  • Blueberry

    2 May 2011, 21:57

    Pieknie sformulowana mysl.
    Pozdrawiam.

  • Irracja

    9 February 2011, 10:38

    ... zawsze mówiłem że Nasze wady są jak "energia atomowa"... nie one są złe, lecz nierozumne z nich korzystanie...

    :-))

  • Konstantine

    9 February 2011, 10:35

    A jednak za to, że nareszcie stać mnie na ten egoizm, jestem z siebie dumna :)

  • Irracja

    9 February 2011, 10:32

    ... echhh, ta chwila gdy kajdany opadają... a mówią że, nawet odrobina egoizmu to coś złego...

    ;-)