O garść piachu, zakrwawiony kamień walczą tysiąclecia
depcząc przy tym serc kwiaty matek łzami podlewane.
A swą złość, głupotę i pychę w złote, święte szaty stroją.
To nie z nieba żar jest obłędu powodem, choć piekło z góry na nich spada.
Serca z kamienia żelazem w piach obracane...