Odeszła, zabrała wszystkie oszczędności, wybrała życie bez kłopotów... Czy byłem zbyt dobrym, czy zbyt złym mężczyzną? Nie, córka nie pomaga, nie wziąłbym kromki chleba kupionej za pieniądze zarobione w taki sposób... Syn? Zostało mu jeszcze siedem lat i dwa miesiące. Ale czy on chce być jeszcze moim synem? Czy byłem zbyt dobrym, czy zbyt złym ojcem?
- O bardzo dobry, właśnie taki nam potrzebny. Kolega miał wypadek, musimy zatamować krwotok. Z nieba nam człowieku spadłeś z tym sznurkiem...
Miło Was widzieć :) Dziękuję za rady i opinie. Czasami mamy wrażenie, że pewne drzwi są już zamknięte, nie wszystko się da zacząć od nowa, czujemy ciężar klęski, a źródło miłości zarosło chwastami, które wyssały całą wodę. Ale i wtedy nie wszystko jeszcze stracone... Wszystko może się jeszcze zdarzyć, reanimacja czasem się udaje... nawet, gdy nikt już nie wierzy... Pozdrawiam. :)
Dla rannego w wypadku? Możliwe, jest jakaś szansa, że przyjedzie na sygnale ktoś kompetentny i nie będzie się zastanawiał, czy jest refundacja... na sznurek...