Nie byłam w Japonii, ale czy to ma znaczenie... ;) Myślę sobie, że trudno nadążyć biegając, kręcąc się, to tu to tam, wytężając zmysły ponad miarę lub umysł, bo to trendy total lub tak trzeba. A tymczasem życie sobie płynie w siną dal.... A Coś, co jest stałe, jest z nami, w nas, dla nas... a nie hen za nami lub ciągle odlegle przed. A przez ramię... hmm można. Zobaczyłam dwie postacie i napisałam. No Gaia. I tyle. :)