obok torów ścieżka zawiła pośród nieszlachetnej zieleni na ławce siedzi para o martwych oczach i twarzach barwy kwaśnej gleby on obejmuje ją czule ona coś bełkocze wiatr rozwiewa opary alkoholu
dwóch robotników rozmawia przy piwie usiedli na kawałku betonowego muru jeden drugiemu tłumaczy co można kupić za nasze dwa złote w Paryżu
coś płci nieokreślonej podąża niepewnie włosy długie tłumią staropolską łacinę spodnie zabytkowe... mój dziadek miał takie dawno temu ale czyste sweterek też historyczny ślady wojny na nim można podziwiać reklamówki z Mikołajem w środku lata to niecodzienny akcent pełne są skarbów wartych kieliszka chleba
idę pod prąd i zbieram te zdjęcia jak bezsilny reporter wpuszczam do świata w którym życie ginie wraz z prądem...
cóż za niespotykana skromność, godna podziwu , a tak a propos , profesja wróżki , wydaje się być niezależnie od wichrów historii bezkonkurencyjną , niczym podstępne niejednokrotnie umiejętności jej siostry sugestii , oraz moje platoniczne uczucie, jakim ,darzę Twój ''awatar'' , bez podtekstów Wszystkiego dobrego Arturze.. miłego dnia
Oczywiście że ''niby Ty '' i jakże prowokacyjnie twórcza opinia podziękowanie, pod wrażeniem jestem " Yestem " , podtekst ''wypocinki'' niezwykle obrazowy
Ala to nieładnie sobie przysparzać zaszczytów takimi porównaniami. ;)))
Bogdanie skoro mój slajd został porównany z dziełami Piotra, to Ty spodziewaj się już chyba tylko ksiąg świętych. :) Przyznam, że otworzyłeś mi oczy na znaczenie słów "zielona wyspa". ;) Bardzo dobry tekst.
Madź, cieszę się, że w jakiś niewyjaśniony sposób oddziaływuję na Twoją pamięć, a to, że także na Ciebię... sprawiło, że spaliłem cegłę, w całości, chociaż nie palę. :D Wszystkiego naj, Sąsiadko. Coś też się dzieje z moją pamięcią, zaczyna mnie o dzień wyprzedzać. ;)
Natalio, że niby.. ja? :P:D Czy wypocinka? ;) Jak na smoka, to ... prześliczny. :D
Gerardzie bardzo dziękuję, Twoja opinia wiele znaczy dla mnie. :)
Papuź, Niestety... smutna rzeczywistość... ale niektórym udaje się wstać z martwych...