Widzę że u Ciebie dla odmiany Marianno mój komentarz był tak bardzo wyczerpujący ,że nie wypada już ani nic dodać ani cokolwiek ująć Pozdrawiam i życzę pogody ducha na uchodźstwie *
okazuje się Marianno ze i dla mnie to także teraźniejszość od czapki policyjnej niewidki , onegdaj rzucającej w samotne kobiety butelkami za Wenecją teraz zasadzającej się na leciwe wierszo kletki w cukierni , tylko po to aby je spętać i wywieść do psychiatryka , podczas gdy sędzina ugadana, już nagrana rozkazem , między innymi operatywnej NIEMRY , skąpstwem spętanej CZESŁAWY jej wazelin ki GRUBEJ TERESKI i innych wszystkich świętych z Redecka na dziko sprywatyzowanym pseudo człowieczeństwem pozoru
Fakt,i prawdziwe słowa...Ale w dzisiejszym świecie jest wielu Takich ludzi,do których wypadałoby powiedzieć,że jak chcą zabłysnąć,to lepiej,by się brokatem obsypali...Serdecznie pozdrawiam,piękne teksty.,miłego po[południa i letniego wieczoru życzę ;)
Dziękuję wszystkim, a szczególnie tym, którzy na tym Portalu udzielają mi duchowego wsparcia. To ważne miejsce dla nas... A na dobranoc rzeknę"Gdzie prostota i szczerość, tam kwitnie przyjaźń i radość"(Aldona Różanek) Niech przyjaźń i radość będą z nami - nicola.
Fajne, próbuje odnieść to do siebie i nie lubię błyszczeć, ale grzmię, grzmię wewnętrznym blaskiem, buntem, odmiennością, coraz bardziej myślę, że sobą, swą istotą do której powoli dociera, a od której uciekłem przez te prawie półwiecze, dając sobą manipulować. Pozdrawiam i tak się cieszę, że Ty błyszczysz grzmiąc po prostu prostotą swojego geniuszu, ale pamiętaj - już Ci tu układają stos i codziennie go podpalają. Trudno, ale musisz przemienić te płomienie nienawiści i zazdrości w wewnętrzny żar i rozgrzewaj ich pięknem i mądrością, a przyjdzie czas, że zrozumieją i pokochają. Tyle tu o celach, a celem jest tylko miłość własna, a przez nią ludzi i wszechświata. Pokochają siebie jakimi są, a zrozumieją i będą kochać Nikole , fyrfle, Onejki. Hm! Sam tutaj dorastałem od buntu , złośliwości do wewnętrznego piękna i zrozumienia.