Nie odkładajmy uśmiechu na później, ani spotkania ani żadnych rzeczy, które na pierwszy rzut oka wydają się nam takie błahe, takie banalne ... często w tych wszystkich nieistotnych, prostych gestach ukryta jest miłość... nie mówmy więc jej... przyjdź jutro, przyjdź pojutrze, przyjdź kiedy będę radosny... zatrzymujmy się i ofiarowujmy uśmiech wszystkim, choćby na naszej drodze mielibyśmy spotykać samych żebraków ... człowiek pięknieje, gdy się uśmiecha, lecz nasz uśmiech bardziej upiększa tych, których mijamy, bo daje im wiarę w siebie i każe wstać z martwych i rozdawać uśmiech tak jak my... bezinteresownie.
Dawno nie przeczytałam czegoś tak pozytywnego, jednocześnie prostego choć niełatwego dla wszystkich. Brakuje mi takich świetnych tekstów. Uśmiech ślę;)