Nie ma na świecie człowieka który dałby radę żyć bez złudzeń, marzeń i nadziei, bo gdyby taki był popadłby w tak skrajny marazm iż nie przypominał by on człowieka.
Oj prawda... czasami bywa, że te złudzenia, marzenia, nadzieje, o których wspomniałeś pozwalają w ogóle jakoś sobie radzić i następnego dnia podnieść głowę z poduszki..(a dla otoczenia sprawiać wrażenie tak samo silnego człowieka nawet jeśli jest sięzaledwie jego strzępem..)