Widzisz niektórzy nie będą umieli zrozumieć uczuć tej osoby, a inni z sielskim dzieciństwem jednak mając tak silnie rozwiniętą empatie będą umieli wyobrazić to sobie, wczuć się w stan psychologiczny danej osoby, zacząć myśleć jak ta jednostka i tym samym odczuwać to samo. Niemniej miłego dnia życzę i spokoju. :)
Nie zrozumiałaś... :) Nie trzeba czegoś przeżyć żeby to odczuć, postawić się w czyjejś sytuacji, mało jest ludzi empatycznych, ale jednak istnieją. Owszem własne doświadczenia, podobne lub takie same pomagają w zrozumieniu, ale nie zawsze są potrzebne do tego aby poczuć... i tutaj nawet nie chodzi o współczucie.Tylko wcielanie się w czyjąś sytuację.
Oczywiście to co napisałaś jest i dla mnie wielce zrozumiałe, to i owo przeżyłam. Ale w myśli stwierdziłaś, że ktoś coś powinien, to jak życzenie komuś czegoś złego...Gdyby myśl brzmiała : Gdyby zdrowi mogli poczuć...zupełnie inaczej przynajmniej ja odebrałabym Twoje słowa. Teraz wiem, co miałaś na myśli i z tym zgadzam się bezspornie.